Najdziwniejsze Zakazy w Korei Północnej: Lista Restrykcji, o Których nie Słyszałeś

Mówiąc o Korei Północnej, większości z nas przychodzą na myśl groźne miny jej przywódców, defilady wojskowe godne Hollywood i całkowity brak dostępu do Netflixa. Ale czy wiedziałeś, że w tym kraju istnieje też lista zakazów tak absurdalnych, że brzmią jak żart primaaprilisowy? Korea Północna zapracowała sobie na miano światowego mistrza w dziedzinie restrykcji, które zadziwiają nawet najbardziej odprasowanych urzędników Urzędu Skarbowego. Oto przegląd najdziwniejszych zakazów, które sprawiają, że życie w Phenianie przypomina raczej grę w czarnego Piotrusia niż spokojną codzienność.

Nie wolno nosić dżinsów… bo są imperialistyczne!

Zapomnij o Levi’sach – w Korei Północnej założenie nieśmiertelnych niebieskich spodni może być potraktowane jako zdrada narodowa. Dżinsy są tam bowiem symbolem zachodniego, zgniłego imperializmu, a każdy, kto zbyt odważnie manifestuje swoje upodobanie do Zachodu, może mieć nieprzyjemną rozmowę z przedstawicielem służb. Jeśli więc wybierasz się do Phenianu, lepiej postaw na materiał, który nie przypomina amerykańskiej wolności. Najlepiej sztruks. Brązowy. I to nie w piątek. O tym później.

Piątek to dzień żałoby – oficjalnie i bez dyskusji

Kiedy piątek zbliża się w Korei Północnej, niektórzy zaczynają się martwić, ale na pewno nie o weekendowe plany. Chodzi o to, że w niektórych rejonach kraju w każdy piątek obowiązuje specjalna forma żałoby na cześć zmarłych przywódców państwa. Śmiech i głośne rozmowy mogą być wówczas źle odebrane – podobnie jak organizowanie urodzin, wesel, a nawet fryzur zbyt odbiegających od zatwierdzonego wyglądu narodowego. Brzmi groteskowo? Taki tam, piąteczek po północnokoreańsku.

Masz Internet? Sorry, tylko ten oficjalny

Jeśli myślisz, że największym dramatem jest przerwa w Wi-Fi w kawiarni, to wyobraź sobie życie w kraju, gdzie jedyne „Internety”, jakie działają, kończą się na domenie .kp i umożliwiają dostęp do… kilku starannie przefiltrowanych portali. O Facebooku i Google możesz zapomnieć. O YouTube? Tylko w twoich snach, i to cenzurowanych. Koreańczycy mają swój odpowiednik Sieci, ale przypomina on raczej cyfrową gazetkę ścienną z lat 80. niż światowy Internet. Przynajmniej nikt tam nie narzeka w komentarzach. Bo ich nie ma.

Obowiązkowe portrety Kimów – i to czyste!

Każdy obywatel musi mieć w domu portrety Kim Ir Sena i Kim Dzong Ila. Ale to nie wszystko – te obrazki trzeba regularnie czyścić, a specjalna inspekcja może sprawdzić, czy nie zaległ na nich kurz. Serio. Posiadanie zabrudzonego portretu przywódcy może zostać potraktowane jako brak szacunku wobec państwa. Lepiej więc trzymać ściereczkę w gotowości – zapomnij o zmywaniu podłóg, portret ma wyglądać jak ze sklepu z dewocjonaliami.

Zakaz ironii, czyli uważaj, z czego się śmiejesz

Poczucie humoru to luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. W Korei Północnej, ironia lub sarkazm mogą zostać potraktowane jako forma krytyki reżimu. Żarty o polityce? Szydercze komentarze o dostawach prądu? W Polsce to klasyk przy rodzinnym stole, ale w Korei – bilecik w jedną stronę na spotkanie z sympatycznym panem w mundurze i notatnikiem. A tyś to po co się śmiejesz, obywatelu?

Zbyt dużo angielskiego? Źle to wygląda

Jasne, globalizacja, angielski wszędzie, ale nie w Korei Północnej. Używanie obcojęzycznych słów, zwłaszcza angielskich, jest źle widziane. Dotyczy to zarówno nazw firm, jak i sloganów czy napisów na ubraniach. T-shirt z napisem „JUST DO IT” może skończyć się nie tylko upomnieniem, ale też konfiskatą garderoby. Dlatego tamtejsze koszulki mają raczej napisy w stylu: „Ojczyzna, Partia, Przywódca!” – i to czcionką jak z plakatów propagandowych z lat 50.

Fryzury z katalogu – wybór spośród (dosłownie) kilkunastu modeli

Jeśli twoje włosy żyją własnym życiem i uwielbiasz eksperymentować z fryzurą, Korea Północna nie jest krajem dla ciebie. Istnieje oficjalna lista akceptowanych fryzur – 18 dla kobiet i 10 dla mężczyzn. I nie, nie ma tam opcji „na irokeza” czy „na Davida Beckhama”. Dobrze widziane są za to wygolone boki i grzeczne uczesanie na bok. Fryzura ma nie tylko estetycznie wyglądać, ale przede wszystkim wyrażać szacunek do… tak, zgadłeś – przywódcy narodu.

Jeśli myślałeś, że słyszałeś już wszystko, korea północna zakazy potrafią zaskoczyć nawet najbardziej otwarte umysły. Kraj ten to swoista kapsuła czasu, w której realia codziennego życia rządzą się własnymi, często kompletnie kuriozalnymi prawami. Czasem śmieszy, innym razem przeraża – ale jedno jest pewne: nigdzie indziej nie znajdziesz tak skrupulatnie przestrzeganej listy ograniczeń. Warto więc poznać pełną listę najdziwniejszych przepisów, które zawierają te korea północna zakazy, zanim zdecydujesz się choćby na myśl o podróży tam – nawet w wyobraźni.

Mówiąc o Korei Północnej, większości z nas przychodzą na myśl groźne miny jej przywódców, defilady wojskowe godne Hollywood i całkowity brak dostępu do Netflixa. Ale czy wiedziałeś, że w tym kraju istnieje też lista zakazów tak absurdalnych, że brzmią jak żart primaaprilisowy? Korea Północna zapracowała sobie na miano światowego mistrza w dziedzinie restrykcji, które zadziwiają…